Koło Przyjaciół św. Urszuli

Rozważania różańcowe na miesiąc marzec.

Matka Urszula Znalezienie – (Łk 2, 40 – 43. 46 – 52)  6.03 – 2.04

Dziecię rosło…Święta Rodzina razem się modli, razem pracuje i dzieli radości i cierpienia. Nikt ich nie podziwia, ich życie płynie w cieniu, nikt nie zwraca na nich uwagi, nikt nie chwali, nikt nie otacza uznaniem, a przecież ile my łask i przykładów zawdzięczamy temu ukryciu w Nazarecie. Żebym u stóp Twoich, o Boże Dziecię, zrozumiała, że powinnam i ja mieć jedno pragnienie: być małą, bardzo małą, nie tylko w słowach, ale i w czynie, w całym swym postępowaniu…

Jakże cierpiało serce Maryi…Maryjo, od Ciebie powinnam się uczyć, jak kochać Jezusa, jak żyć z nim ciągle złączona, jak boleśnie szukać Pana, gdybym Go na nieszczęście przez grzech lub niewierność utraciła. Maryja jednego chce i pragnie – Jezusa, bo nad wszystko kocha Boskiego swego Syna. I ja powinnam pragnąć zawsze żyć z Jezusem, przy Jezusie i dla Jezusowej miłości. Miłość potrzebuje zjednoczenia, pragnie przebywać blisko umiłowanego, dlatego Jezus chce być blisko mnie – czy ja z tego korzystam, pragnąc żyć blisko Jezusa?… Zajęta życiem zewnętrznym, mało żyję z Jezusem, mało z Nim rozmawiam, niewiele o Nim myślę, słabo żałuję, gdy Go obrażam. Dlaczego, Jezu, tak mało mam miłości, gdy przecież chciałabym Cię kochać? Tak pragnę kochać, a tak mało kocham !

Bywają chwile w życiu kochającej Boga duszy, że Bóg się przed nia ukrywa, że nie widzi Go oczyma duszy, nie słyszy Jego głosu w swoim sercu, czuje się otoczona gęstą mgłą, wydaje si jej, że zgubiła Jezusa, że Go przy niej nie ma. Woła, a On nie opowiada, mów do Niego, a On nie słyszy. Gdzie szukać wtedy Jezusa? W kościele, to jest w gorącej modlitwie, w adoracji u stóp Przenajświętszego Sakramentu. Tam trzeba wołać, prosić, błagać i wytrwać w szukaniu Jezusa. Jezus z miłością patrzy na serce, które mimo oschłości, baraku uczuć, szuka Go bezustannie i w tym szukaniu nie ustaje. Szukać Go wszędzie, tak jak to czyni Oblubienica z Pieśni nad Pieśniami. Trzeba zwrócić się do Matki Najświętszej, do świętych aniołów, do świętych Pańskich, poruszyć całe niebo, prosić dusze w czyśćcu, szukać, wołać: Jezu, gdzieś Ty? Przyjdź, bo dusza moja tęskni za Tobą! Im wytrwalsze będzie to moje szukanie Jezusa, tym Jemu będzie milsze. A więc szukać i nigdy w szukaniu nie ustawać.

I był im poddany … Ile nauki miesi się w tych słowach. On, Pan, Stwórca nieba i ziemi, wielki potężny – jest posłuszny, poddany w swoim stworzeniom…Czy rozumiem, że posłuszeństwo jest tak miłą Bogu ofiarą, że  właśnie przez nie zamieniam życie moje w całopalną ofiarę na ołtarzu miłości Bożej?

Podziwiajmy tu posłuszeństwo Jezusa... Tak jak Pan Jezus, bądźmy gotowe słuchać wszystkich, których słuchać powinnyśmy, i słuchać też wszystkich, choć bezo obowiązku, byleby to nie było grzechem… Prośmy gorąco posłusznego Jezusa o to święte, z pokory wypływające poddanie swej woli – woli innych. Pamiętajmy o tym, że jedna z tych rzeczy, które zapewniają nam wieli pokój, to: raczej spełnić wolę innych aniżeli swoją własną. Do tego potrzeba pokory. O tę pokorę błagam Cię, Jezu dobry, Panie najpokorniejszy.

Są dusze może zdolne...Oby chciały dusze zrozumieć, że cicha, ukryta praca jest nie mniej pełna zasług, jaki najgłośniejsza i najpożyteczniejsza w oczach ludzi, byleby z miłością, z pokorą była wykonana… Cicha praca strzeże od pychy, od próżności, które tak łatwo przyczepiają się do wielkich dzieł, jak robak do szlachetnego owocu, i niszą, niszczą, aż nic dal nieba nie zostanie…Ta ukryta, cicha praca jest też życiem cichej ofiary, życiem spędzonym dla Boga samego, ofiarowanym samemu bogu i z Nim tak ściśle złączonym. Życie cichej i ukrytej pracy –  to życie Matki Najświętszej i świętego Józefa, a ja uważałbym, że to dal mnie za liche, za mało znaczące, że szkoda na to moich zdolności? A nie było szkoda zdolności, świętości, cnoty Matki Najświętszej na takie ukrycie?

Zobacz także