Patronka Miasta Pniewy

patronka Pniew_2

O patronacie

W dniu 28 maja 2016 roku, na mocy promulgowanego uroczyście przez Radę Miejską dekretu Stolicy Apostolskiej, św. Urszula została ogłoszona Patronką Miasta Pniewy. Przygotowania do tego wielkiego wydarzenia trwały prawie rok. Obchody Roku Jubileuszowego z okazji 150. rocznicy urodzin św. Urszuli, które rozpoczęły się 17 kwietnia 2015 roku wzniosłą uroczystością w Pniewach, stały się dla mieszkańców Pniew bezpośrednim bodźcem do podjęcia formalnych starań o patronat św. Urszuli nad miastem. Pierwszą uchwałę w sprawie takiego wyboru Rada Miejska powzięła 25 czerwca 2015 roku. Prośba skierowana do Stolicy Świętej 4 stycznia 2016 została zatwierdzona w dniu 21 marca 2016 roku…

Pragnienie Pniewian, by św. Urszula objęła duchową opieką i wstawiennictwem całą pniewską społeczność, wypływało i wypływa z uznania i wdzięczności za Jej tak różnorodną działalność za życia oraz duchową obecność dziś…

W dzieje Pniew m. Urszula wpisywała się razem z prężnie rozwijającym się domem macierzystym młodego Zgromadzenia urszulańskiego w sposób znaczący – mimo licznych podróży i intensywnej działalności na terenie całej Polski, we Włoszech i we Francji. Większość dzieł zainicjowanych w tym czasie przez m. Urszulę i rozwijanych przez wspólnotę domu macierzystego była skierowana do dzieci i młodzieży z Pniew i okolic. Należy wymienić dom dziecka – dzieło, które ma swoje korzenie w sierocińcu prowadzonym przez siostry w Danii i które zostało sprowadzone do Pniew w 1920 roku, założoną w tymże roku Szkołę Przysposobienia w Gospodarstwie Rodzinnym i Seminarium Nauczycielek Gospodarstwa, kursy gimnazjalne dla dziewcząt w latach 1928/29, kursy gospodarcze prowadzone w latach 1932-39 dla dziewcząt miejscowych. W Pniewach założono w 1924 roku pierwsze w Polsce koło Krucjaty Eucharystycznej (dzisiejszy Eucharystyczny Ruch Młodych), działała Sodalicja Mariańska dla uczennic. Pracą charytatywną, w tym też dożywianiem, objęto dzieci szkolne i bezrobotnych.

Także materialnie włączał się dom macierzysty urszulanek szarych w rozwój środowiska pniewskiego. Gospodarstwo prowadzone przez siostry w latach międzywojennych było na tak wysokim poziomie, że zostało docenione i nagrodzone na Wystawie Przemysłowo-Rolniczej w Pniewach w 1927 roku.

Szeroko zakrojona działalność św. Urszuli przyciągała uwagę wielu znanych osobistości. W Pniewach gościł ówczesny prezydent RP Ignacy Mościcki (1927), arcybiskup Achille Ratti (1920), nuncjusz apostolski, późniejszy papież Pius XI, prymasowie Polski – kard. Edmund Dalbor (1924) i kard. August Hlond (wielokrotnie w latach 1926-1939 i później) oraz wiele innych osób, które rozsławiały Pniewy w Polsce i poza jej granicami. Za swój czynny udział w religijnym, kulturalnym i społecznym życiu Polski św. Urszula otrzymała wysokie odznaczenia państwowe, a także Zarząd Miejski Pniew w uznaniu zasług dla Polski i miasta na polu społecznym i charytatywnym nadał m. Urszuli 17 kwietnia 1937 roku honorowe obywatelstwo Pniew.

Choć m. Urszula zmarła w Rzymie i tam została pochowana, przez wiele lat Pniewy pozostały w pamięci Polaków jako to miejsce najbardziej kojarzące się z życiem i działalnością m. Urszuli. Gdy w 1989 roku sprowadzono ciało bł. Urszuli z Rzymu do Pniew, dom macierzysty już na dobre stał się miejscem pielgrzymkowym i jakby sercem coraz bardziej szerzącego się kultu. Rokrocznie odwiedza Sanktuarium św. Urszuli ok. 10 tysięcy pielgrzymów, którzy wyjeżdżają nie tylko ubogaceni duchowo, ale także z wiedzą o miejscu szczególnej obecności Świętej.

Patrzmy z ufnością w przyszłość!

Te słowa św. Urszuli były hasłem Jej uroczystego ogłoszenia Patronką Miasta, ale mogą być dla Pniewian także drogowskazem i zachętą w trudnej, szarej codzienności.

Ogłoszenie św. Urszuli Patronką Miasta Pniewy upamiętnia tablica, która została poświęcona podczas uroczystej Sesji Rady Miejskiej w dniu 28 maja 2016 i znalazła swoje stałe miejsce na obelisku na skrzyżowaniu ul. Poznańskiej z ul. Wolności.

Św. Urszula patronuje również miastu Sieradz (od 2005), jest współpatronką archidiecezji poznańskiej, patronką licznych parafii w Polsce i za granicą, patronką różnych instytucji, szkół i przedszkoli.

Historyczne zdjęcia można obejrzeć w Galerii

Relacje z obchodów ogłoszenia św. Urszuli Patronką Miasta Pniewy:

relacja na stronie Sanktuarium

Relacje z uroczystej Sesji Rady Miejskiej w sobotę, 28 maja 2016, oraz uroczystości w niedzielę, 29 maja 2016, można obejrzeć, posłuchać i przeczytać na pniewskich portalach internetowych…

strona Gminy Pniewy o Uroczystej Sesji Rady Miejskiej w sobotę, 28 maja

strona Gminy Pniewy o uroczystościach w niedzielę, 29 maja

Wirtualne Pniewy o Uroczystej Sesji Rady Miejskiej w sobotę, 28 maja

Wirtualne Pniewy o uroczystościach w niedzielę, 29 maja

Telewizja Polska 3 – Poznań

Zdjęcia można obejrzeć także na:

Facebook – Sanktuarium św. Urszuli o Uroczystej Sesji Rady Miejskiej w sobotę, 28 maja 2016

Facebook – Sanktuarium św. Urszuli o świętowaniu w dniu 29 maja 2016

 

w trosce o dzieci

Wspomnienia o św. Urszuli

W trosce o największy skarb – dzieci
Z przemówienia jubileuszowego pani Mielęckiej, przedstawicielki kobiecych organizacji w Pniewach

Oddział Czerwonego Krzyża w Pniewach miał możność z polecenia Okręgu Wielkopolskiego przyjmować przed siedemnastu laty Przewielebną Matkę na dworcu tutejszym, gdy czcigodna Wielka Emigrantka, przerzucana losem wojny po krajach północnych, zasłużona dla Polski już poza jej granicami, powracała na ziemię naszą! Witaliśmy Czcigodną Matuchnę, wysiadającą ze zniszczonego wówczas wagonu, otoczoną gromadą zbiedzonych dzieci, tych nieszczęśliwych ofiar wojny, które zbierane poza frontem bojowym, pędzone poprzez Japonię, przygarnięte wielkim sercem Matuchny, przy tym sercu miały znaleźć swoją przystań i ukojenie…

Otoczoną najbiedniejszymi, najnieszczęśliwszymi, taką ujrzeliśmy Czcigodną Matkę, wstępującą na ziemię wielkopolską, zakładającą pierwszą swoją placówkę na gruncie pniewskim. Gorące serce Matki rozpala się w miarę pobytu wśród nas, rozszerzając się bezgraniczną wiarą, nadzieją i wszechmiłością przy zakładaniu nowych domów i nowych placówek, a szczególnie w ostatnich czasach kryzysu i bezrobocia, otaczając swą pomocą, orędownictwem i współpracą także miejscowe organizacje charytatywne. Toteż kiedy obecnie stowarzyszenie nasze, podając w swych sprawozdaniach rocznych dane o dokarmianiu dzieci, ubogich, bezrobotnych, kursów i imprez dla młodzieży bezrobotnej, cyfry nasze przewyższają niejednokrotnie stowarzyszenia większe i może lepiej zorganizowane. W przeważającej mierze tę akcję ratowniczą zawdzięczamy charytatywnemu, systematycznemu programowi Zakładu Sióstr Urszulanek, opromienionego stale i zawsze wielkim duchem i sercem Czcigodnej Matki.

Wspomnienia o. Stefana Dzierżka SJ, wychowanka m. Urszuli w Kolegium im. Piusa X

Mimo ciężkich warunków, jakie panowały w Polsce, Matka Urszula założyła w Pniewach Małe Kolegium im. Piusa X dla wychowania przyszłych kapłanów, których utrzymywała kosztem swego Zgromadzenia i nawet wówczas, gdy to kolegium opuścili i przeszli do innych seminariów, dostarczała im nadal moralnego i materialnego wsparcia.

Matka z nadzwyczajną umiejętnością kierowała dziełami przez siebie założonymi, zyskując sobie ogólny szacunek i podziw. Moja matka powiedziała mi, że na jakimś kongresie, gdy matka Urszula miała przemawiać, wyrażano się, że teraz będzie przemawiać najmądrzejsza kobieta w Polsce. Zorganizowanie Krucjaty Eucharystycznej i rozbudzenie całego ruchu eucharystycznego wśród młodzieży w Polsce przez nią świadczy o jej nadprzyrodzonej roztropności.

Do wszystkich odnosiła się z jednakową dobrocią i uprzejmością – bez względu na wiek i wykształcenie. Gdy się rozmawiało z Matką, miało się wrażenie, jakby nie miała ona nic innego na głowie jak tylko rozmowę z daną osobą. Pomimo wielkich zalet umysłu i serca umiała zachować ogromną prostotę i naturalność. Do Matki szliśmy z radością i zaufaniem.

Edukacja młodych kobiet

Był to pierwszy rok od założenia Zakładu św. Olafa[1]. Życie szkolne dopiero się organizowało. Uczennic było jeszcze bardzo mało, o ile pamiętam, siedemnaście. Matka Ledóchowska wykładała nam pedagogikę i apologetykę. Lekcje te były prawdziwą ucztą duchową. Stosunek Matki do uczennic był nad wyraz serdeczny. Matka zjednała nas sobie swymi naukami i postępowaniem. Nie tylko szanowałyśmy, ale czciłyśmy ją, wydawało nam się już wówczas, że przyświeca jej aureola świętości. Promieniowanie jej cnót i zalet wychowawczych nie tylko zewnętrznych, ale – powiedzieć można – duchowych, działało nie tylko na nas, uczennice, ale na całe otoczenie. Przy jej wielkiej mądrości i wiedzy odznaczała się prostotą i pokorą. Te cnoty i zasady nie tylko nam wpajała, ale sama dawała ich przykład.
Maria Degórska

W końcu marca [1936] urządzałyśmy wystawę kursu „przychodniego”. Tak nazywamy sześciomiesięczny kurs gospodarczy. Kurs musiał przygotować wszystkie eksponaty z działu: kuchni, piekarni, mleczarni. Kurs II i I miał pod swoją pieczą dział porządków, pralni, przetwórstwa, a poza tym dekorację sali… Ponieważ nasza szkoła jest na terenie Pniew ważną placówką kulturalną, wzięłyśmy sobie za cel wystawy nie tylko pokazać zwiedzającym co potrafimy same zrobić, lecz przede wszystkim nauczyć, jak to się robi i zachęcić do racjonalnego prowadzenia gospodarstwa domowego. W tym celu układałyśmy tanie a pełnowartościowe jadłospisy, rozdawałyśmy przepisy na różne potrawy, a przede wszystkim na przetwory jarzyn i owoców, pokazałyśmy jak można estetycznie podać nawet najskromniejszą potrawę. Zainteresowanie gospodyń było wielkie, niestety było ich zbyt dużo, żebyśmy mogły udzielać bliższych informacji. Specjalnie interesowano się przetwórstwem, porządkami, wybawianiem plam. W przyszłości we wszystkich tych działach trzeba będzie rozdawać przepisy, których ogólnie się domagano. 
Z artykułu Wystawa w: „Dzwonek św. Olafa” 3, 1936

Oprócz przewodnictwa na kursach i odpowiedzialności za poszczególne działy pracy szkolnej i internackiej samorząd nasz rozwinął swą działalność w kierunku charytatywnym i imprezowym. Jeśli chodzi o pracę imprezową, dotychczas urządzono wspólnymi siłami przedstawienie dla miasta, pieczenie pierników na gwiazdkę dla biednych dzieci z miasta – III Seminarium, przygotowanie programu na imprezę dochodową dla bezrobotnych… Nasza praca charytatywna polega na razie na zdobywaniu pieniędzy, które po wakacjach świąt Bożego Narodzenia umożliwią nam systematyczną działalność na rzecz biednych dzieci z Pniew…
Z artykułu Nasza praca w: „Dzwonek św. Olafa” 1, 1937

Troskliwie szerzyła Sodalicję Mariańską. Sama w Zakładzie Św. Olafa prowadziła z nami zebrania, w Poznaniu zorganizowała Koło byłych sodalisek pniewskich. Często sama przyjeżdżała na te zebrania. Wzywała nas do czynnej miłości, apostolskiej pomocy naszym braciom na kresach. Umiała przekonać i to skutecznie nie tyle może mocą argumentów rozumowych, ile przede wszystkim mocą własnego przykładu, bezinteresownego oddania się sprawie.
M. Górnicka

 

[1]  Szkoła w Pniewach została otwarta we wrześniu 1920 r.


Wyrazy uznania – jubileusz życia zakonnego m. Urszuli w 1937 roku

Sobota, 17 IV 1937

Sam dzień Jubileuszu zaczął się dosłownie o północy 12-oma potężnymi wystrzałami znad jeziora (pomysł i wykonanie p. Jachmana). O godzinie 5.00 rano znowu strzały z dodatkiem orkiestry, która pod oknami klauzury odegrała „Kiedy ranne wstają zorze”. O 6.30 druga orkiestra… O godzinie 8.00 przyjechał ks. bp Dymek, który odprawił uroczystą Mszę św. Około godz. 10.00 na sali w pensjonacie 28 delegacji z miasta, ze sztandarami, starosta szamotulski jako przedstawiciel Rządu, oraz przybyli goście w obecności księdza biskupa złożyli Matce życzenia . Przedstawiciele miasta wręczyli Matce dyplom honorowego obywatelstwa Pniew. Matuchna odpowiedziała bardzo serdecznie na temat wspólnej pracy, zwracając się do swoich „kolegów i koleżanek” z Pniew. Potem delegacje „pożywiały” się przy obficie zastawionym bufecie. O godzinie 16.40 przyjechał ksiądz prymas Hlond. Na sali, nabitej po brzegi, nastąpiło złożenie życzeń od uczennic miejscowych, od dawnych olafitek, i dawnych wychowanek krakowskich oraz od ziemianek powiatu szamotulskiego.

Z przemówienia p. Żółtowskiej:

Jubileusz dzisiejszy to nie jest zwykły jubileusz ukochanej „Matuchny”… Jubileusz dzisiejszy przekracza te ramy, ma zasięg o wiele szerszy – to pięćdziesiąt lat kultury polskiej i katolickiej, to jubileusz zupełnie niezwykłej twórczości społecznej.

Matka Ledóchowska stała się już za życia, już od dawna postacią legendarną! Nie znając jej osobiście, zna  ją cała Polska i cała Polska podziwia. Imię jej zrobiło się symbolem niezwykłej, dynamicznej siły duchowej, tak promiennej i uroczej, bo wszystko potrafi i wszystko może! Życzymy jej z całego serca jak najdłuższych lat życia i – co jest dla niej równoznaczne – jak najdłuższych lat pracy dla dobra Kościoła i Ojczyzny.

Z wypowiedzi ks. prymasa Augusta Hlonda:

Rzecz powszechnie znana, to uznanie, jakim się cieszy czcigodna Jubilatka w gronie całego Episkopatu Polskiego. Dzieło Matki waszej rozwija się, bo działa Bóg. Wielkość dzieł Bożych nie mierzy się żadnym metrem ani cyfrą, lecz duchem Bożym. Gdzie nie ma wewnętrznego ducha, tam błogosławieństwa Bożego być nie może. Tu jest tchnienie Boże, ten duch, dlatego nie dziwmy się, że w związku z osobą czcigodnej Jubilatki i Jej dziełem odzywają się głosy uznania. Niech duch Chrystusowy będzie z wami. Niech dzieła wychodzące z tej ręki prosperują i nadal się rozwijają.

Ze wspomnień s. przeł. Stanisławy Prądzyńskiej

Po wyjeździe Księdza Prymasa nastąpiło przedstawienie uczennic pod tytułem „Najpiękniejszy Kwiat raju” – także utwór, a raczej wiersze Matuchny. Wieczorem podziwiałyśmy w ogrodzie iluminację oraz rakiety puszczane z potężnej wieży, pracowicie wzniesionej przez p. Jachmana – wszystko przy dźwiękach orkiestry, która uświetniała Jubileusz Matuchny skocznymi krakowiakami i mazurami. Dużo ludzi było w parku, bo wstęp wolny dla każdego. Około godziny 9.30 – na zakończenie dnia – orkiestra zagrała „Wszystkie nasze dzienne sprawy” – wszyscy obecni śpiewali, a potem spokojnie się rozeszli.