Nabożeństwo ekumeniczne 2020

Tegoroczny Tydzień Modlitw o Jedność Chrześcijan przebiegał pod hasłem Życzliwymi bądźmy (Dz 28,2). Nabożeństwo w kaplicy Sanktuarium św. Urszuli tym razem miało miejsce na samym początku Tygodnia, to jest w środę, 15 stycznia 2020 roku. Nabożeństwo zgromadziło przedstawicieli różnych wyznań chrześcijańskich – Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego, reprezentowanego przez ks. Marcina Kotasa, Kościoła Chrześcijan Baptystów – w osobie pastora Roberta Bożydaja, Kościoła Polskokatolickiego, reprezentowanego przez ks. Mariusza Gajkowskiego, oraz Kościoła Rzymskokatolickiego – z ramienia Poznańskiej Grupy Ekumenicznej reprezentował go ks. Tomasz Siuda. Byli proboszcz naszej parafii pw. św. Wawrzyńca – ks. Marek Szukalski, który jak zawsze prowadził nabożeństwo, oraz gospodarze miejsca – ks. kapelan Adrian Urbaniak, o. Piotr Wójcik OMI i siostry urszulanki. Do wspólnej modlitwy o dar jedności włączyli się też mieszkańcy Pniew.

Teksty nabożeństw celebrowanych w ramach Tygodnia Modlitw o Jedność Chrześcijan na całym świecie zostały przygotowane przez chrześcijańskie Kościoły na Malcie. Głównym wątkiem homilii ks. Mariusz Gajkowski były doświadczenia św. Pawła podczas podróży na Maltę (Dz 27,18-28.10) wobec wyzwań współczesnych chrześcijan – obojętnie którego wyznania: to nakaz „wypłynięcia na morze”, czyli głoszenia Ewangelii, bycia świadkiem Jezusa Chrystusa. Z tym wyruszaniem w drogę wiary wiąże się niepewność, ryzyko – jak i św. Paweł nie wiedział, co go spotka na Malcie… Miejscem naszych misji często nie są dalekie kraje, tylko nasze „dalej” zaczyna się „za progiem naszych domów”. Ksiądz Mariusz apelował do wytrwałości i odwagi każdego z nas, by „trwać na posterunku” – mimo pokus, zniechęcenia, wielkich fal zła otaczającego nas świata. Jako źródło umocnienia i nadziei w misji głoszenia Chrystusa, które jednoczy wszystkich chrześcijan, ks. Mariusz wskazał Pismo Święte.

Piękne świadectwo, podejmujące również temat jedności chrześcijan, dawał pastor Robert Bożydaj, który jest ojcem pięciorga dzieci. Podzielił się swoim zdumieniem – obserwacją, że choć każde z jego dzieci ma inny charakter, to jednak wszystkie mówią do niego „tato”. I podobnie się ma z chrześcijanami różnych wyznań, którzy co prawda się różnią, ale wszyscy zwracają do Boga jako do swojego Ojca, modląc się „Ojcze nasz”…

Zobacz także